-
Kwiatoń, Regietów i Rotunda, w krainie Łemków – Beskid Niski.
Pochowanych jest tu 42 żołnierzy pochodzenia austro – węgierskiego, którzy należeli do: 1. Pułku Cesarskich Strzelców Tyrolskich, 36. Pułku Piechoty z Mlada Boleslav, 59. Pułku Piechoty „Rainer”, 1. i 25.Pułku Piechoty Landwehry. Spoczywa tam także 12 żołnierzy pochodzenia rosyjskiego, ze 193. Swijażaskiego Pułku Piechoty. Na jednej z tablic widnieje napis: „Nie użalajcie się, że wokół naszych grobów huczą wichry na tym samotnym wzgórzu dalekim od ludzi tu bliżej jesteśmy wezwaniu wieczności, tu każdego ranka słońce wcześnie nas kryje całunem purpury„
-
Koloniści niemieccy w Puszczy Kampinoskiej.
Wiosna w Puszczy Kampinoskiej to magiczna pora. Wszystko budzi się powoli do życia. Zakwitają pierwsze przebiśniegi. Drzewa wypuszczają pierwsze młode listki. To też najlepszy okres, żeby odwiedzić stare cmentarze ewangelickie. Przyroda jeszcze nie obudziła się na dobre z zimowego snu, łatwiej wtedy dostrzec prześwitują spod zgniłych liści niemiecki napisy wyryte na kamiennych płytach. Nowe liście nie zasłaniają jeszcze ukrytych w krzakach pomników. Cmentarze ewangelickie w Puszczy Kampinoskiej niszczeją, co jakiś czas przypomina sobie o nich lokalna społeczność i wspólnymi siłami porządkuje teren na którym ostały się ostatnie nagrobki. Skąd w Puszczy Kampinoskiej wzięli się niemieccy osadnicy? „Puszczańskie brzegi były trapione klęską powodzi od niepamiętnych czasów. Dramatyczne momenty uwieczniły wszystkie kroniki…
-
Old Farsa (Stara Farsa) jedna z opuszczonych wiosek na Kefalonii (Grecja).
„W feralnym roku 1953 Kefalonię, Itakę i Zakintos dotknęło wielkie trzęsienie ziemi. Uskok kefaloński jest najbardziej wysuniętą na północ częścią łuku greckiego, a zarazem najbardziej aktywną sejsmicznie częścią Grecji. W poprzednich wiekach na tym obszarze występowały już duże trzęsienia ziemi, istnieją dowody na ruchy sejsmiczne w IV w.p.n.e. oraz w IV i VI wieku naszej ery, jak również duże trzęsienia ziemi w 1469, 1679 i 1876 roku. Pierwsze trzęsienie ziemi w 1953 roku o sile 6.4 w skali Richtera, wstrząsnęło wyspą 9 sierpnia, niszcząc szczególnie wschodnią część Kefalonii i Itakę. Kolejne jeszcze silniejsze (6.8 w skali Richtera) nastąpiło 12 sierpnia, uderzając w Argostoli, a następne o jeszcze większej sile (7.2…
-
Lixouri (Kefalonia) idealne miejsce na spędzenie niezapomnianych wakacji w Grecji.
Nadmorskie miasto Lixouri, położone nad Zatoką Livadi naprzeciwko stolicy wyspy – Argostoli, z którym łączą je liczne połączenia promowe (w sezonie promy odpływają co pół godziny). To główne miasto półwyspu Paliki i drugie, co do wielkości miasto w Kefalonii. To też idealne miejsce na spędzenie niezapomnianych wakacji w Grecji. Miasteczko założyli w Średniowieczu mieszkańcy środkowej części wyspy. Pierwszy raz nazwa miejscowości pojawiła się w 1534 roku na liście protestacyjnym wysłanym przez mieszkańców do senatu weneckiego. W XVIII i XIX wieku był to największy i najważniejszy ośrodek administracyjny na wyspie. Polityczna decyzja o przeniesieniu stolicy do wówczas mniejszego Argostoli doprowadziła do wielkiego sporu, nie tylko z brytyjską administracją, ale i między…
-
Fiskardo – najpiękniejsza wioska Kefalonii (Grecja).
Mrożona kawa z gałka lodów w Fiskardo smakuje wyśmienicie. W tygodniu panuje tu cisza i spokój, w weekendy zjeżdżają tu tłumy ludzi. Fiskardo pokochali celebryci, czyniąc je najbardziej kosmopolitycznym miejscem na wyspie. Amerykański pisarz Henry Miller powiedział: „Potrzebne jest całe życie, żeby odkryć Grecję, ale wystarczy moment, żeby zakochać się w Fiskardo”. Kefalonia jest jednym z najbardziej aktywnych sejsmicznie rejonów tzw. Łuku Helleńskiego (zwanego też Egejskim) leżącym na tzw. „diabelskim trójkącie sejsmicznym”. Łuk ciągnie się od rejonu Preveza (zachodnia Grecja), przecina Morze Jońskie i sięga aż po zachodnio-południowy kraniec Peloponezu. Łuk Egejski to twór będący efektem napierania na siebie dwóch płyt tektonicznych – europejskiej i afrykańskiej i jest najbardziej aktywnym…
-
Kujawsko-Dobrzyński Park Etnograficzny w Kłóbce.
Mały biały domek miała moja Babcia, nie był drewniany tylko zbudowany z cegieł klejonych gliną. Pamiętam jak Babcia sama naprawiała ściany zaprawą zrobioną z gliny, później bieliła je wapnem. Pamiętam też zapach śliwek i suszonych jabłek. U Babci w sadzie rosły śliwki węgierki i wielka stara jabłonka, która rodziła smaczne małe żółte jabłka w czarne kropki – kosztele. Często z Babcią Zosią leżałyśmy pod kosztelą i rozmawialiśmy o życiu, w sadzie rosła też mięta i rumianek, w powietrzu czuć było ich zapach. Babcia miała białą kuchnię węglową na czarnych nóżkach, na blasze często piekłyśmy kawałki ziemniaków, nazywałyśmy je talarki a w piekarniku Babcia suszyła na blaszce wyłożonej słomą jabłka i…
-
Historie zapisane w kamieniu – Cmentarz Ewangelicko-Augsburski w Warszawie.
Na Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim przy ulicy Młynarskiej w Warszawie dziś od rana świeciło słońce. Lubię odwiedzać zabytkowe cmentarze jesienią, kiedy liście już zmieniają barwę, szykują się do zimy. Kruchością przypominają ludzkie życie. Każdy cmentarz na swojego kota, tu przy samym wejściu przy nagrobku „Matki Sierot”, śpi zwinięty w kulkę czarny kot, na szyi ma czerwoną obróżkę. Jest bardzo łaskawy, daje się pogłaskać. W dzień nawet kruki wydają się być mniej przerażające, nie krzyczą, tylko po ciuchu przeskakują z pomnika na pomnik. Znalazłam ostatnie czerwone róże, lato małymi krokami odchodzi. Z drzew zaczynają spadać pierwsze kasztany, zebrałam kilka do torebki. Obecnie istniejący cmentarz przy ulicy Młynarskiej został założony w 1792 roku, na…
-
Osada Wierszalin – niedoszła stolica świata.
O Eliaszu Klimowiczu czytałam sporo, oglądałam filmy, ale najbardziej lubię jak o Ilji opowiada „Moja Cela”. Cela prowadzi fantastyczną stronę: Krynki – historia, miejsca, ludzie. Uwielbiam słuchać jej opowieści, Cela, jest dociekliwa, nie napisze nic czego wcześniej dokładnie nie sprawdziła – prawdziwa skarbnica wiedzy, wiedzy i pasji. Czy Eliasz Klimowicz naprawdę był prorokiem? Tego nie wiem, wiem, że takie historie, z odrobiną magii łatwiej się sprzedają. Ludzie lubią czytać teksty o niesamowitych miejscach, o duchach, czarach i magii. Ja jestem osobą, która wszystko analizuje i sprawdza. Swoje poszukiwania rozpoczęłam w maleńkiej wiosce, ukrytej pośród wysokich drzew, prawie na „końcu świata, w wiosce, która dzięki Eliaszowi Klimowiczowi ma swoją historię i…
-
Lesbos (Grecja) – wakacyjny raj. Ciekawe miejsca na wyspie Safony.
Jak opisać Lesbos? Krzątam się od tygodnia i nie napisałam nic, mam tysiące myśli, pełno przemyśleń i mętlik w głowie. Bardzo mnie ta wyspa poruszyła. Najładniej brzmi „maleńka wyspa” ale ona wcale taka nie jest. „ Wyspa uchodźców”– już nie, po uchodźcach zostały tylko nieliczne ślady, które odstraszają turystów. Lubię Greków, wcześniej dużo czytałam o uchodźcach o tym z czym się borykali. Wiele artykułów przeczytałam będąc tam na miejscu, podpowiadały mi się wtedy greckie strony. W stolicy na ulicach można spotkać małe dzieci, brudne, żebrzące. Biedne maleństwa bez znajomości języka bez miłości i dachu nad głową nic dobrego ich nie czeka. Czytałam kilka książek o Szwecji, oni mają spory problem…
-
Po ludziach zostały tylko schody – Ławy wioska, której historii nie mogę odkryć.
Tak sobie myślę czy może być coś piękniejszego niż kolor lasu? Kilka dni temu spadł od dawna oczekiwany deszcz, wczoraj padał aż dwie godziny. Las wypiękniał, nabrał soczystych kolorów, pojawiły się pierwsze jagody. Dziś od rana niebo straszyło deszczem, powietrze był ciężkie takie jak przed samą burzą. Spadły dosłownie dwie krople ciepłego deszczu, ale niebo przez cały czas miało niebiesko – granatową barwę. Idealne do robienia zdjęć. Wybiegłam z domu bez plecaka, zabrałam ze sobą tylko aparat fotograficzny i wodę dla psa, spieszyłam się bo miałam nadzieję, że dziś spotkam dawnych mieszkańców Ław. Wioska kiedyś tętniła życiem, teraz już zupełnie znikła z map, jeszcze z rok temu o jej istnieniu…